Sejm poparł w uchwale zamiar rządu postawienia weta wobec budżetu UE i Funduszu Odbudowy. Część Koalicji Polskiej także się za tym opowiedziała.
To nie Sejm poparł, tylko Zjednoczona Prawica i pięciu posłów Kukiza, co do których mam coraz częściej wątpliwości, czy oni są jeszcze w Kolacji Polskiej, czy już w Zjednoczonej Prawicy. Widzę, że ci posłowie, którzy tak zagłosowali, bardziej sprzyjają radykałom Ziobry i Konfederacji, niż szukają racjonalnego środka i porozumienia dla dobra Polaków i Polski. To mnie oczywiście martwi, ale przyjdzie czas, gdy będziemy o tym rozmawiać. Były trzy dobre uchwały w tej sprawie, które oczywiście władza odrzuciła.
Przyjęto projekt ZP.
Uchwała, którą przyjęli, jest skandaliczna i wyraźnie widać, że pochodzi od Zbigniewa Ziobry. Uchwała szantażuje zarówno Kaczyńskiego, jak i Morawieckiego oraz przekreśla wszystko, co 22 lipca ogłaszał pan Morawiecki, przede wszystkim, że „osiągnął wielki sukces i duże pieniądze" oraz że zgodził się na warunkowość przestrzegania prawa. Potem okazało się, że radykałowie z jego obozu zarzucili mu, że to zdrada polskiej racji stanu. Bo Mateusz Morawiecki popełnił wielki błąd, godząc się na mechanizm wspólnego zadłużania. Morawiecki podobnie jak wcześniej Lech Kaczyński w traktacie nicejskim uczynił krok w stronę federalizacji Europy, jednocześnie krzycząc: „nie chcemy UE, ale Europy ojczyzn, a najlepiej gdybyśmy z tej Europy wyszli".
Nic tak dobrze nie łączy jak wspólny kredyt. Może jednak rząd ma rację, by nie brać tych pieniędzy i nie zadłużać się bardziej?