Szefowa Secret Service rezygnuje ze stanowiska po zamachu na Donalda Trumpa

Kimberly Cheatle, dyrektorka Secret Service, zrezygnowała ze stanowiska. Jak przyznała wcześniej przed komisją Izby Reprezentantów, agencji „nie udało się” dotrzymać „uroczystej misji polegającej na ochronie przywódców narodu”. Chodziło o zamach na republikańskiego kandydata na prezydenta, Donalda Trumpa.

Publikacja: 23.07.2024 17:29

Po tym jak na Secret Service spadła fala krytyki po zamachu na Donalda Trumpa, Kimberly Cheatle zrez

Po tym jak na Secret Service spadła fala krytyki po zamachu na Donalda Trumpa, Kimberly Cheatle zrezygnowała ze stanowiska.

Foto: AFP

adm

W poniedziałek 22 lipca Kimberly Cheatle stanęła przed Komisją Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów, by wytłumaczyć, jak mogło dojść do zamachu na republikańskiego kandydata na prezydenta, Donalda Trumpa. - Zawiedliśmy. Próba zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa, która miała miejsce 13 lipca, jest najważniejszą porażką operacyjną Secret Service od dziesięcioleci — mówiła Cheatle. - Musimy dowiedzieć się, co się stało,  poruszę niebo i ziemię, aby incydent taki jak 13 lipca nie powtórzył się - zaznaczyła. 

We wtorek – po tym jak na Secret Service spadła fala krytyki po zamachu na Donalda Trumpa – Kimberly Cheatle, zrezygnowała ze stanowiska. Prezydent USA Joe Biden podziękował jej za służbę i podkreślił, że niebawem planuje mianować nowego dyrektora. 

Czytaj więcej

Szefowa Secret Service o zamachu na Trumpa: Zawiedliśmy

Kimberly Cheatle odchodzi ze stanowiska. Szefowa Secret Service zrezygnowała po ataku na Donalda Trumpa

Oświadczenie w sprawie rezygnacji Kimberly Cheatle wydał prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. 

"Jill i ja jesteśmy wdzięczni dyrektor Kim Cheatle za dziesięciolecia jej służby publicznej. Przez całą swoją karierę w Secret Service bezinteresownie poświęcała się i ryzykowała życiem, aby chronić nasz naród. Szczególnie dziękujemy jej za to, że kierowała Secret Service w czasie urzędowania naszej administracji i jesteśmy wdzięczni za jej służbę naszej rodzinie" - czytamy w oświadczeniu Joe Bidena. Jak dodał prezydent USA, wkrótce planuje mianować nowego dyrektora Secret Service.

Kimberly Cheatle, szefowa Secret Service, tłumaczyła się ws. zamachu na Donalda Trumpa

- Zawiedliśmy. Próba zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa, która miała miejsce 13 lipca, jest najważniejszą porażką operacyjną Secret Service od dziesięcioleci — mówiła Cheatle przed Komisją Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów. - Musimy dowiedzieć się, co się stało, poruszę niebo i ziemię, aby incydent taki jak 13 lipca nie powtórzył się - zaznaczała. 

Jak podkreśliła w poniedziałek Kimberley Cheatle, jako dyrektor Tajnych Służb Stanów Zjednoczonych bierze na siebie pełną odpowiedzialność za wszelkie naruszenia bezpieczeństwa. Zapewniła także, że agencja w pełni współpracuje z FBI w śledztwie, a także prowadzi własne, wewnętrzne dochodzenie mające wskazać błędy w organizacji ochrony wiecu – wstępne dochodzenie agencji zajmie 60 dni i na razie żaden pracownik nie został ukarany. Odmówiła też rezygnacji – mimo ostrej krytyki, jaka spadła na Secret Service po zamachu.

Podczas przesłuchania szefowa Secret Service broniła także agentek, które pracowały przy ochronie wiecu w Butler. Odrzuciła krytykę dotyczącą płci w tajnych służbach USA, najwyraźniej w odpowiedzi na zarzuty płynące z prawicowych mediów i od kongresmenów, że agentki są częściowo odpowiedzialne za niedopatrzenie bezpieczeństwa podczas wiecu Donalda Trumpa. Agentki pracujące w tajnych służbach Trumpa zostały sfotografowane, gdy osłaniały byłego prezydenta po nieudanej próbie zamachu. Część prawicy twierdzi, że kobiety nie były w stanie odpowiednio chronić byłego prezydenta USA. 

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie w USA. Strzały podczas wieczoru wyborczego Donalda Trumpa

Zamach na Donalda Trumpa. "Najważniejsza porażka operacyjna Secret Service od dziesięcioleci"

13 lipca podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii 20-letni Thomas Matthew Crooks oddał strzały do Donalda Trumpa.

Zamachowiec strzelał z dachu budynku, oddalony o około 100 metrów od swojej potencjalnej ofiary. Sprawcę ataku dostrzegli uczestnicy wiecu — wskazywali jego obecność na dachu budynku, o czym świadczyło wiele nagrań umieszczonych w mediach społecznościowych. 

Dopiero po oddaniu strzału, gdy kula trafiła Trumpa w ucho, agenci Secret Service otoczyli kandydata i wyprowadzili go ze strefy zagrożenia.

W poniedziałek 22 lipca Kimberly Cheatle stanęła przed Komisją Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów, by wytłumaczyć, jak mogło dojść do zamachu na republikańskiego kandydata na prezydenta, Donalda Trumpa. - Zawiedliśmy. Próba zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa, która miała miejsce 13 lipca, jest najważniejszą porażką operacyjną Secret Service od dziesięcioleci — mówiła Cheatle. - Musimy dowiedzieć się, co się stało,  poruszę niebo i ziemię, aby incydent taki jak 13 lipca nie powtórzył się - zaznaczyła. 

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
"Oskarżony jest kandydatem". Donald Trump nie usłyszy wyroku przed wyborami
Polityka
Nagła rezygnacja kandydata Słowenii na komisarza po rozmowie z Ursulą von der Leyen. "Nie podzielamy koncepcji"
Polityka
Syn prezydenta USA Hunter Biden przyznał się do winy. Grozi mu 17 lat więzienia
Polityka
Opozycjonistkę torturują w łagrach Łukaszenki. Mąż prosi Polskę o pomoc
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Polityka
Rządowa wirówka na Ukrainie. Prezydent Zełenski zdymisjonował część ministrów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki