Po zamachu na Donalda Trumpa Joe Biden apeluje do Amerykanów

Po tym jak na wiecu wyborczym w Pensylwanii doszło do zamachu na kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta, Donalda Trumpa, Joe Biden, występując w Gabinecie Owalnym, wygłosił orędzie do obywateli USA.

Publikacja: 15.07.2024 04:55

Joe Biden

Joe Biden

Foto: Erin Schaff/Pool via REUTERS

arb

Biden w niedzielę zwrócił się do Amerykanów o obniżenie politycznej temperatury w kraju. Jego przemówienie trwało ok. siedmiu minut i pokazały je wszystkie najważniejsze amerykańskie stacje telewizyjne.

W czasie sobotniego wiecu wyborczego w Pensylwanii Donald Trump został postrzelony w ucho, a jeden z uczestników wiecu zginął w czasie próby zamachu na życie byłego amerykańskiego prezydenta. Zamachu miał dokonać Matthews Crooks, mieszkaniec Bethel Park, który oddał osiem strzałów w stronę Trumpa z dachu budynku z półautomatycznego karabinu AR-15. Sprawca ataku został zastrzelony przez agentów Secret Service.

Joe Biden z apelem, by różnice rozstrzygać przy urnie wyborczej, a nie za pomocą nabojów

Biden, zwracając się do Amerykanów po zamachu podkreślił, że Ameryka jest obecnie w momencie, w którym „wszyscy powinni zrobić krok w tył”. - Na szczęście Trump nie został poważnie ranny — dodał prezydent USA.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Zamach na Donalda Trumpa. Co się dzieje z Ameryką?

- Nie możemy pozwolić na to, by ta przemoc została znormalizowana. Polityczna retoryka w tym kraju stała się bardzo gorąca. Czas ją ochłodzić - kontynuował Biden, który dodał, że „wszyscy są za to odpowiedzialni”.

- W Ameryce radzimy sobie z różnicami przy urnie wyborczej. Teraz tak właśnie to zrobimy. Przy urnie wyborczej. Nie przy pomocy nabojów — podkreślił Biden.

Było to trzecie orędzie Joe Bidena wygłoszone z Gabinetu Owalnego odkąd objął on prezydenturę w 2021 roku. Poprzednim razem wygłosił takie orędzie w październiku 2023 roku, mówiąc o konflikcie w Strefie Gazy i wojnie na Ukrainie.

Joe Biden przypomina m.in. o ataku zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku

W swoim wystąpieniu Biden przypomniał o innych aktach politycznej przemocy, do których doszło w ostatnich latach w USA, w tym o ataku na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku, gdy tłum zwolenników Donalda Trumpa próbował zablokować zatwierdzenie przez Kongres wyniku wyborów prezydenckich z 2020 roku. Biden mówił też o ataku na Paula Pelosi, męża byłej przewodniczącej Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi, który w 2022 roku został zaatakowany we własnym domu przez napastnika uzbrojonego w młotek. 

- Przemoc nigdy nie jest odpowiedzią - podkreślił Biden. - Nienawiść nie może mieć tu bezpiecznej przystani — apelował.

W historii USA zamordowanych zostało czterech urzędujących prezydentów - Abraham Lincoln (1861–1865), James Garfield (1881), William McKinley (1897–1901) i John F. Kennedy (1961–1963). Kilku innych padło ofiarą zamachu.

Reuters odnotowuje, że Biden w swoim wystąpieniu przekręcił kilka słów i wyrażeń - na co od razu zwróciły uwagę media uważane za konserwatywne i sympatyzujące z Partią Republikańską, m.in. Fox News. Przejęzyczenia i wpadki Joe Bidena znalazły się w centrum uwagi w USA, po tym jak wyraźnie przegrał on zorganizowaną przez CNN debatę wyborczą z Trumpem — w jej trakcie Biden mówił cichym, niewyraźnym głosem, zdarzało mu się gubić wątek lub wypowiadać się w sposób niezrozumiały. Po debacie w obozie Partii Demokratycznej pojawiły się apele o to, by 81-letni Biden zrezygnował z walki o prezydenturę.

Sztab wyborczy Joe Bidena po zamachu na Trumpa zaczął wycofywać reklamy wyborcze atakujące byłego prezydenta i skupiać się w swoim przekazie na wizji USA prezentowanej przez urzędującego prezydenta.

Biden w niedzielę zwrócił się do Amerykanów o obniżenie politycznej temperatury w kraju. Jego przemówienie trwało ok. siedmiu minut i pokazały je wszystkie najważniejsze amerykańskie stacje telewizyjne.

W czasie sobotniego wiecu wyborczego w Pensylwanii Donald Trump został postrzelony w ucho, a jeden z uczestników wiecu zginął w czasie próby zamachu na życie byłego amerykańskiego prezydenta. Zamachu miał dokonać Matthews Crooks, mieszkaniec Bethel Park, który oddał osiem strzałów w stronę Trumpa z dachu budynku z półautomatycznego karabinu AR-15. Sprawca ataku został zastrzelony przez agentów Secret Service.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Drugi zamach na Donalda Trumpa. Kandydat na prezydenta wskazuje winnych
Polityka
Czy zamach uratuje Donalda Trumpa? To może być punkt przełomowy kampanii
Polityka
Ameryka już zaczyna głosować na prezydenta
Polityka
Wojna wśród emigrantów z Rosji. Opozycjoniści walczą między sobą
Polityka
Szwajcarska demokracja do remontu. Fałszowano podpisy