– Uchwała sanacyjna, która wprowadza zakaz zatrudniania najbliższych w spółkach Skarbu Państwa, może dotknąć kilkuset osób – szacuje jeden z wysoko postawionych posłów PiS. Dlaczego aż tylu, skoro zakaz ma objąć tylko współmałżonków, rodzeństwo, dzieci i rodziców posła i senatora? – Bo punkt b uchwały mówi o zakazie zatrudniania w ogóle w spółkach, a więc nawet na takich stanowiskach jak specjalista czy woźny – wskazuje poseł.
Spółek z udziałem Skarbu Państwa jest ponad 700, ale blisko 100, gdzie ten udział jest mniejszy niż 10 proc. Kluczowych z kolei niespełna 150. Nie wiadomo, czy zakaz obejmie tylko same spółki czy też ich spółki córki. Największe koncerny, np. KGHM, mają po kilkadziesiąt takich spółek. – Tam ten quasi-polityczny zaciąg jest największy, bo bezpieczny i nie ma kominówki – dodaje poseł.
Jarosław Urbaniak, poseł KO, wskazuje kolejną kontrowersję.
– Rzesza fundacji państwowych, instytutów, gdzie zarabia się ogromne pieniądze, również nie będzie czyszczona z nepotyzmu – mówi.
Zakazem nie zostaną objęci małżonkowie dzieci posłów, a więc synowe i zięciowie. – Czyli córka nie może pracować w spółce, ale jej mąż, a zięć ministra, już tak? – pyta inny poseł. Jako przykład podaje Mariusza Chłopika, dyrektora Biura Ekstraklasy i Gamingu w PKO Banku Polskim, który jest zięciem byłego senatora i ministra rządów PiS Konstantego Radziwiłła. Zakazem nie zostanie objęty, bo Radziwiłł jest już wojewodą.