Serwis przekonuje, że decyzja o przyłączeniu Suwerennej Polski do PiS już zapadła. Cytuje przy tym anonimowego polityka partii Zbigniewa Ziobry, według którego do połączenia dojdzie przed wyborami prezydenckimi, o ile „nie wydarzą się nieprzewidziane okoliczności”. — Wtedy PiS zmieni nazwę na Biało-Czerwoni. Nikt i tak nie rozróżnia wszystkich odnóg Zjednoczonej Prawicy, takich jak OdNowa Rzeczpospolitej. Trzeba to ujednolicić — stwierdził rozmówca wprost.pl.
Potencjalną przeszkodzą przy łączeniu może być — według polityka Suwerennej Polski — wystawienie przez PiS Mateusza Morawieckiego jako kandydata na prezydenta. — Wtedy będzie problem — stwierdził.
To nowa nazwa PiS? Jarosław Kaczyński dementował
Morawiecki wskazany został jako najlepszy potencjalny kandydat szeroko pojętej prawicy w sondażu, przeprowadzonym na początku czerwca przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Byłego premiera w tej roli widziałoby 17 proc. respondentów, z czego 46 proc. stanowią wyborcy PiS, a 8 proc. Konfederacji. Jednak aż 28,5 proc. głosujących nie potrafiło wskazać żadnego kandydata prawicy (odpowiedź „nie wiem”), a 19,5 proc. wskazałoby „jakiegoś innego polityka”. Drugi, po Morawieckim, wynik uzyskał Jacek Siewiera, szef BBN i człowiek Andrzeja Dudy (10,4 proc.).
Czytaj więcej
PiS szuka kandydata na prezydenta Polski. Lista chętnych jest długa, ale warunki spełniają nieliczni. Prezes ma określone oczekiwania wobec kandydata. Jednak otoczenie PiS ma innych faworytów. Również Andrzej Duda typuje swojego następcę.
Pogłoski o możliwej zmianie nazwy PiS krążą już od dłuższego czasu. Według portalu gazeta.pl już jesienią ubiegłego roku prezes Jarosław Kaczyński miał mówić na zamkniętym spotkaniu przedstawicieli PiS, że jeżeli ma to pomóc partii, to zdecyduje się na ten krok.