Syn prezydenta USA Hunter Biden uznany za winnego. Grozi mu 25 lat więzienia (WIDEO)

Federalna ława przysięgłych uznała Huntera Bidena, syna prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, za winnego wszystkich trzech zarzutów dotyczących posiadania broni, jakie mu postawiono.

Publikacja: 11.06.2024 17:31

Hunter Biden

Hunter Biden

Foto: Anna Moneymaker / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Przysięgli stwierdzili, że naruszył on przepisy mające na celu uniemożliwienie narkomanom posiadania broni palnej.

Po raz pierwszy w historii Ameryki dziecko urzędującego prezydenta stanęło przed sądem. Akt oskarżenia wniósł Departament Sprawiedliwości, a dokładnie David Weiss, specjalny doradca powołany w zeszłym roku do nadzorowania śledztwa w sprawie Huntera Bidena.

Syn prezydenta USA oskarżony o nielegalne nabycie i posiadanie broni

Hunter Biden (54 l.) był oskarżony o nielegalne nabycie i posiadanie broni podczas nadużywania lub uzależnienia od narkotyków, co stanowi naruszenie prawa federalnego. Nie przyznał się do trzech zarzutów, chociaż otwarcie mówił o swoich zmaganiach z alkoholem i uzależnieniem od cracku.

Pierwsze dwa zarzuty zawarte w akcie oskarżenia są powiązane z samym zakupem broni. Kupując broń, każdy musi wypełnić formularz w Biurze ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych i potwierdzić, że może ją legalnie kupić. Hunter Biden został oskarżony o kłamstwo w tych formularzach.

Kupując broń, każdy musi wypełnić formularz w Biurze ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych i potwierdzić, że może ją legalnie kupić.

Pytania te brzmią: Czy zostałeś skazany za przestępstwo? Czy jesteś uciekinierem? Czy przebywasz w kraju nielegalnie? I, co ważne w tej sprawie, czy jesteś „nielegalnym użytkownikiem lub uzależnionym” od nielegalnych narkotyków? Hunter Biden miał zaznaczyć pole „Nie”.

Syn prezydenta USA nielegalnie posiadał broń

Zarzut trzeci dotyczy posiadania broni. Posiadanie broni w przypadku nadużywania narkotyków jest również niezgodne z prawem federalnym. Jak wynika z aktu oskarżenia i tekstów upublicznionych w pismach sądowych, Hunter Biden miał broń przez 11 dni w październiku 2018 r., zanim jego dziewczyna wyrzuciła ją do śmietnika, obawiając się o jego zdrowie psychiczne.

Czytaj więcej

Problemy syna obciążają Joe Bidena. W przeciwieństwie do Donalda Trumpa, prezydent USA wypada słabo w sondażach

– Broń stwarza zagrożenie, jeśli dostanie się w niepowołane ręce, i to jest impuls do wprowadzenia tych przepisów – powiedział CNN Nabeel Kibria, obrońca z Waszyngtonu, który prowadził setki spraw związanych z bronią. – Wydaje się, że dowody przemawiają przeciwko Hunterowi… ale kto określa, kto jest uzależniony? Jakich jasnych zasad należy przestrzegać? – dodał.

Hunterowi Bidenowi grozi kara do 25 lat więzienia i grzywna w wysokości do 750 000 dolarów. Prawdopodobnie otrzyma jednak znacznie niższą karę niż maksymalna, gdyż dopuścił się przestępstwa po raz pierwszy.

Sąd odroczył rozprawę do następnego dnia. Jak podkreślił sędzia, wyrok jest zwykle wydawany po 120 dniach od wydania decyzji ławy przysięgłych, co oznaczałoby, że zapadnie on w połowie października, niedługo przed wyborami.

Prezydent Joe Biden jest dumny ze swojego syna

Prezydent Joe Biden w wydanym oświadczeniu stwierdził, że jest dumny ze swojego syna, ale „zaakceptuje wynik tej sprawy”. „Jill i ja kochamy naszego syna i jesteśmy bardzo dumni z tego, jakim człowiekiem jest dzisiaj. Tak wiele rodzin, których bliscy walczyli z uzależnieniem, rozumie poczucie dumy, gdy widzi się kogoś, kogo kochasz, wychodzącego po drugiej stronie i okazującego się tak silnym i odpornym w trakcie leczenia. (…) Jill i ja zawsze będziemy przy Hunterze i reszcie naszej rodziny, okazując naszą miłość i wsparcie. Nic tego nigdy nie zmieni” – napisał prezydent Stanów Zjednoczonych.

Przysięgli stwierdzili, że naruszył on przepisy mające na celu uniemożliwienie narkomanom posiadania broni palnej.

Po raz pierwszy w historii Ameryki dziecko urzędującego prezydenta stanęło przed sądem. Akt oskarżenia wniósł Departament Sprawiedliwości, a dokładnie David Weiss, specjalny doradca powołany w zeszłym roku do nadzorowania śledztwa w sprawie Huntera Bidena.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Panika w partii Joe Bidena. „Czujemy się, jakby ktoś próbował nam wyprać mózgi”
Polityka
Skrajna prawica zwyciężyła. Le Pen u progu przejęcia władzy
Polityka
Le Pen szturmuje Francję. Kogo wybiorą Francuzi
Polityka
Rekordowa frekwencja w wyborach we Francji. Najlepsza od prawie 40 lat
Polityka
Rosja wzmacnia wojnę hybrydową. „W tej chwili szuka słabych punktów Zachodu”