Sąd wojskowy w Moskwie aresztował w czwartek szefa Głównego Zarządu Łączności Sił Zbrojnych Rosji i zarazem zastępcę szefa Sztabu Generalnego generała Wadima Szamarina. Przed tym, jak donoszą rosyjskie media, w jego domu przeprowadzono rewizję. Został oskarżony o korupcję „na dużą skalę” i najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Łapówki miał otrzymywać od firm, które dostawały różnego rodzaju zlecenia z resortu. Do aresztowania prawdopodobnie doszło wskutek audytu, który rozpoczął się w rosyjskim ministerstwie obrony po zwolnieniu Siergieja Szojgu (został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa), a to w ostatnim czasie doprowadziło do aresztowania kilku najważniejszych ludzi resortu. Niewykluczone też, że chodzi o wyciek ważnych tajemnic państwowych. Władze rosyjskie nie potwierdzają (i raczej nie potwierdzą) tych informacji.
Propagandyści sugerują, że doszło do zdrady
Wprost zasugerował to Siemion Piegow, czołowy propagandysta wojny z Ukrainą odznaczony przez Władimira Putina „orderem męstwa” i objęty sankcjami Zachodu.
– Specjalna operacja wojskowa (tak w Rosji określają wojnę z Ukrainą – red.) powoli przekształca się w specjalną operację kontrwywiadowczą. Cóż, nie jest źle. Demontaż rublowskich (chodzi o Rublowkę, luksusowe przedmieścia Moskwy – red.) i parkietowych generałów jest ważny nie mniej niż denazyfikacja i demilitaryzacja Ukrainy (to cele, które Putin ogłosił w dniu ataku na Ukrainę – red.). Dlaczego kontrwywiadowcza? Bo tam, gdzie jest korupcja i łapówki, tam też jest zdrada. Zwłaszcza podczas wojny – czytamy na prowadzonej przez Piegowa stronie w komunikatorze Telegram (WarGonzo).
Czytaj więcej
Garnizonowy Sąd Wojskowy nakazał aresztować byłego dowódcę 58. Armii, generała dywizji Iwana Popowa. Żołnierz jest oskarżony o oszustwo na dużą skalę.