Sejm zagłosował przeciw odrzuceniu czterech projektów dotyczących aborcji - dwóch autorstwa Lewicy, jednego Koalicji Obywatelskiej i jednego Trzeciej Drogi, czyli PSL i Polski 2050. Były premier, a obecnie poseł PiS Mateusz Morawiecki podkreślił, że jest przeciwnikiem aborcji i nie chciałby wejścia w życie najbardziej liberalnych propozycji.
PiS chce wpisania kompromisu aborcyjnego do konstytucji
Premier został zapytany, czy w PiS doszło do wolty w sprawie aborcji. Partia była zaciekłym wrogiem kompromisu aborcyjnego, a teraz chce wpisania go do konstytucji. – To nie jest wolta, to jest realizm i brak naiwności – powiedział Morawiecki. – Gdybym mógł cofnąć czas, to owszem, cofnąłbym czas. Uważam, że kompromis był niedobrym, ale dużo lepszym wyjściem niż to, co może nas czekać w przyszłości - stwierdził.
Uważam, że kompromis był niedobrym, ale dużo lepszym wyjściem niż to, co może nas czekać w przyszłości
Odniósł się także do wyników wyborów samorządowych. W podlaskim sejmiku, aby zdobyć władzę, PiS musi się dogadać ze Stanisławem Derehajłą, jedynym reprezentantem Konfederacji, aby stworzyć koalicję.
– Jeżeli będziemy mogli zbudować koalicję choćby z Konfederacją na Podlasiu, to będziemy rządzili w co najmniej pięciu sejmikach, ale może nawet w większej liczbie – powiedział były premier.