Mateusz Sabat, szef Big Data 4 Leaders, zapytany został podczas porannej rozmowy między innymi o to, czy przed wyborami samorządowymi widzi w Internecie zainteresowanie podobne, co przed październikowymi wyborami parlamentarnymi. - To są zupełnie inne wybory. Jeśli chodzi o wybory 15 października, to było to danie główne. Wydaje się, że wszystkie emocje partie polityczne i kandydaci skumulowali na ten dzień. To było takie ostateczne rozstrzygnięcie na tym etapie, polityczne. Była bardzo silna polaryzacja między dwoma głównymi siłami, pojawiła się też Trzecia Droga i Konfederacja – w mniejszym stopniu – które zyskały poparcie - powiedział ekspert. - W tych wyborach nie ma takiego długiego preludium. W różnych miastach może być różnie, ale patrząc na to z lotu ptaka, można powiedzieć, że nigdy nie było tak długiej prekampanii. Kandydaci raczej się zorientowali w momencie ogłoszenia tych wyborów, że to jest moment, kiedy trzeba walczyć. W zasadzie dopiero od dwóch czy trzech tygodni trwa ta pełnowymiarowa kampania wyborcza. Widzimy to i w internecie i na ulicach - dodał.