Obecny prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zdobył w wyborach 87,28 proc. głosów — podała w poniedziałek po południu na swojej stronie internetowej Centralna Komisja Wyborcza Federacji Rosyjskiej, po podliczeniu danych ze 100 proc. protokołów komisji obwodowych. Na drugim miejscu znalazł się Nikołaj Charitonow, kandydat Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, z wynikiem 4,31 proc. głosów. To drugi raz, gdy Charitonow zajmuje drugie miejsce, za Putinem, ale w 2004 roku oficjalne poparcie dla niego wyniosło 13,7 proc.
Na trzecim miejscu wybory ukończył Władisław Dawankow z partii Nowi Ludzie (3,85 proc.). Czwartym i ostatnim kandydatem był Leonid Słucki, przewodniczący Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (3,20 proc.).
Czytaj więcej
Powoli pojawia się pękniecie wśród krajów świata na te, które w pośpiechu gratulują Władimirowi Putinowi zwycięstwa, i te, które oświadczają, że w wybory w Rosji nie były wolne i demokratyczne
Oficjalnie do urn poszło 77,44 proc. Rosjan uprawnionych do głosowania. Frekwencja nieco różniła się w poszczególnych regionach — np. stosunkowo niska (66,73 proc.) była w Moskwie. Były natomiast miejsca i środowiska, w których głosowali niemal wszyscy. Np. 99,9-proc. frekwencją pochwaliła się Federalna Służba Wojsk Gwardii Narodowej Rosji. W komunikacie, przekazanym propagandowym agencjom, podano, że członkowie Gwardii Narodowej głosowali w 249 lokalach wyborczych w 169 miejscowościach. Wszędzie zwyciężył Władimir Putin. „W lokalu wyborczym w Moskwie (...) frekwencja wyniosła 100 proc, a na obecnego prezydenta Federacji Rosyjskiej oddano 99,3 proc. głosów” — głosi komunikat.
UE nie uznaje rosyjskich wyborów przeprowadzonych na okupowanych terenach
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w wydanym stanowisku dotyczącym głosowania w Rosji stwierdził, że Unia Europejska krytykuje „restrykcyjne” warunki, w jakich odbywała się elekcja, ale nie uznaje wyborów za nielegalne. W komunikacie skrytykowano niezaproszenie obserwatorów OBWE na wyborów, jednocześnie „zdecydowanie potępiając” przeprowadzenie głosowania na okupowanych terenach Ukrainy - na Krymie oraz w zajmowanych częściach obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.