Dmitrij Miedwiediew o planach Kremla. Moskwa chce anektować lwią część Ukrainy

Dmitrij Miedwiediew, prezydent Rosji w latach 2008–2012 i bliski współpracownik Władimira Putina, pokazał, w jaki sposób Kreml chce okroić Ukrainę. "Historyczne części kraju muszą wrócić do domu" – zapowiedział.

Publikacja: 04.03.2024 22:46

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: kremlin.ru

W prezentacji sugerującej, że cele militarne Rosji na Ukrainie są dalekosiężne, Miedwiediew zapowiedział, że Moskwa będzie prowadzić „specjalną operację wojskową” do czasu, gdy ukraińskie przywództwo skapituluje.

– Jeden z byłych przywódców Ukrainy powiedział w pewnym momencie, że Ukraina to nie Rosja – powiedział Miedwiediew. – Ta koncepcja musi zniknąć na zawsze. Ukraina to zdecydowanie Rosja. Historyczne części kraju muszą wrócić do domu – dodał.

Rosja przejmie wybrzeże morza Czarnego

Miedwiediew przemawiał przed gigantyczną mapą Ukrainy, przedstawiającą kraj jako znacznie mniejszy niż jego terytorium uznane na arenie międzynarodowej. Mapa zdawała się przedstawiać scenariusz, w którym Ukraina zostanie dociśnięta do Polski, a Kijów pozostanie jej stolicą, ale Rosja będzie kontrolowała część ukraińskich miast oraz wschodnie, południowe i całe wybrzeże morza Czarnego.

Mapa zdawała się przedstawiać scenariusz, w którym Ukraina zostanie dociśnięta do Polski, a Kijów pozostanie jej stolicą, ale Rosja będzie kontrolowała część ukraińskich miast oraz wschodnie, południowe i całe wybrzeże Morza Czarnego

Miedwiediew, którego Zachód kiedyś postrzegał jako liberalnego reformatora, stwierdził, że „przestrzeń geostrategiczna” Rosji jest nierozerwalnie związana z Ukrainą i jakakolwiek próba zmiany tego siłą jest skazana na porażkę.

Nie będzie rozmów pokojowych z obecnymi władzami Ukrainy

Miedwiediew wykluczył rozmowy pokojowe z obecnymi władzami Ukrainy. Powiedział, że każdy przyszły rząd ukraiński, który będzie chciał rozmów, będzie musiał uznać „nową rzeczywistość”.

Komentując stosunki Wschód-Zachód, Miedwiediew stwierdził, że stosunki między Moskwą a Waszyngtonem są obecnie gorsze niż podczas kubańskiego kryzysu rakietowego w 1962 r., kiedy oba kraje znalazły się na krawędzi konfliktu nuklearnego.

Czytaj więcej

Dmitrij Miedwiediew grozi globalną wojną z Zachodem. "Ręka dowództwa nie zadrży"

– To jest pełnoprawna wojna przeciwko Rosji z użyciem amerykańskiej broni i z udziałem amerykańskich sił specjalnych i amerykańskich doradców. Tak właśnie jest – powiedział.

W prezentacji sugerującej, że cele militarne Rosji na Ukrainie są dalekosiężne, Miedwiediew zapowiedział, że Moskwa będzie prowadzić „specjalną operację wojskową” do czasu, gdy ukraińskie przywództwo skapituluje.

– Jeden z byłych przywódców Ukrainy powiedział w pewnym momencie, że Ukraina to nie Rosja – powiedział Miedwiediew. – Ta koncepcja musi zniknąć na zawsze. Ukraina to zdecydowanie Rosja. Historyczne części kraju muszą wrócić do domu – dodał.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Polityka
Wpadka kandydata Donalda Trumpa na szefa Pentagonu. Chodzi o Koreę Północną
Polityka
Były premier Gruzji zaatakowany w Batumi. Napastnikami mieli być parlamentarzyści
Polityka
Trump chce Grenlandii. W Chinach wywołało to pytania o Tajwan
Polityka
Izrael umieścił ładunki wybuchowe w irańskich wirówkach do wzbogacania uranu?
Polityka
Prezydent Iranu zapewnia, że jego kraj nie chciał zamordować Donalda Trumpa