Wygrana Donalda Trumpa w Iowa nie jest niespodzianką i została ogłoszona zaledwie 31 minut po tym, jak rozpoczęły się głosowania, w momencie, gdy liczenie głosów praktycznie dopiero się rozpoczynało. Były prezydent od miesięcy prowadzi w sondażach.
Średnio zyskuje 60 proc. poparcia, pozostawiając daleko poza sobą największych rywali z Partii Republikańskiej: Nikki Haley, byłą gubernator Karoliny Południowej, i Rona DeSantisa, gubernatora Florydy.
Czytaj więcej
Po prawyborach w Iowa już tylko cud przy urnach albo wyjątkowa determinacja sędziów może pozbawić Donalda Trumpa nominacji republikańskiej. Czy świat powinien zacząć się bać?
Republikanie w Iowa pokazali, że murem stoją za nim mimo długiej listy powodów, dla których mogliby się od niego odwrócić, w tym 91 zarzutów, za które odpowiada w czterech sprawach sądowych, i dwóch impeachmentów.
Głosowało na niego 51 proc. republikanów w Iowa, mimo że mieli do wyboru w alternatywie popularnego konserwatywnego gubernatora Florydy, który hołduje polityce Trumpa, oraz byłą gubernator Karoliny Południowej, umiarkowaną republikankę i doświadczoną polityk.