– Mamy nieformalny zakaz wnoszenia projektów. Wszystkie mają iść przez rząd – słyszymy od posłów nowej koalicji. Jak mówią, zaczęły napływać do nich sygnały, by wstrzymać się ze składaniem projektów poselskich. Po to, by nie zapychać zamrażarki sejmowej, której w tej kadencji miało już nie być.
Jej likwidację Szymon Hołownia z Polski 2050-Trzeciej Drogi zadeklarował już 13 listopada, czyli w dniu swojego wyboru na marszałka. – Przestawimy dwie litery i najważniejsze tu w tej izbie będzie słowo „patria”, a nie „partia”. Z gabinetu marszałka wyjedzie z hukiem zamrażarka sejmowa, usunięte zostaną barierki – zapowiedział.