Chraśko to kolejny, czwarty już zmarły więzień polityczny reżimu Aleksandra Łukaszenki.
- Łukaszenko popełnił kolejne, potencjalne zabójstwo. Dopóki będzie przy władzy, będzie mordował i torturował Białorusinów. Powinna go za to spotkać odpowiedzialność karna — powiedział w rozmowie z TVN24 Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista i były ambasador Białorusi w Polsce. - Człowiek, który po prostu przekazywał datki na cele humanitarne, wspierał wolność na Białorusi umarł, bo nie udzielono mu pomocy medycznej. W takich warunkach znajdują się tysiące więźniów politycznych na Białorusi.
Czytaj więcej
W tym roku Aleksander Łukaszenka obchodzi 30-lecie swoich rządów. A już rozpoczął przygotowania do siódmej kadencji.
Wadzim Chraśko, który odbywał wyrok w kolonii karnej nr 3 w Witebsku, zmarł w nocy z 8 na 9 stycznia. Obrońcy praw człowieka dowiedzieli się o tym w sobotę rano. Według nich Chraśko chorował w więzieniu, a do szpitala przewieziono go dopiero wtedy, gdy nie było już szans na ratunek. Oficjalnie przyczyną jego śmierci było zapalenie płuc.
Chraśko został zatrzymany w kwietniu 2023 roku. W sierpniu został został skazany z paragrafu dotyczącego "finansowania działalności ekstremistycznego ugrupowania".