- Dziś, w telewizji publicznej, już jako premier Rzeczpospolitej, mogę powtórzyć przed wami ślubowanie, które złożyłem podczas marszu miliona serc — powiedział w sobotę, w wyemitowanym w TVP orędziu premier Donald Tusk.
- Zwyciężymy - to już się stało. Rozliczymy zło - to już się dzieje. Naprawimy krzywdy - to też już zaczynamy. I najważniejsze - pojednamy - zadeklarował lider Platformy Obywatelskiej. - Wiem, że pojednanie będzie prawdopodobnie najtrudniejszym zadaniem, ale wierzę, że i tym razem niemożliwe stanie się możliwe. Wierzę, że Polacy odrodzą się jako jedna wspólnota, jako wielki, silny naród - powiedział premier deklarując, że nie spocznie, póki się to nie stanie. Ocenił przy tym, że Polska to kraj „cudów i wspaniałych ludzi”.
Czytaj więcej
- Dziś, w telewizji publicznej, już jako premier Rzeczpospolitej, mogę powtórzyć przed wami ślubowanie, które złożyłem podczas marszu miliona serc - powiedział w wyemitowanym w TVP orędziu premier Donald Tusk.
Orędzie Tuska było w niedzielę tematem rozmowy gości programu „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News. Prezydencki minister Marcin Mastalerek przekonywał w trakcie, że „Donald Tusk żyje przeszłością, tym co wydarzyło się 15 października”. - Przegrał wybory. Zachowuje się tak, jakby wygrał i jeszcze nie zrozumiał, co się stało — mówił, wywołując zdziwienie innych gości. - Ale jest premierem — zwrócił uwagę prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski. - Dzięki Trzeciej Drodze — odparował szef Gabinetu Prezydenta RP, stwierdzając, że polityka Donalda Tuska doprowadziła go do porażki. - Każdy chciałby taką porażkę odnosić – zauważyła Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej.
O czym będzie orędzie prezydenta Andrzeja Dudy? Marcin Mastalerek odpowiada
Mastalerek zapowiedział też, że zaplanowane na niedzielę orędzie prezydenta Andrzeja Dudy będzie różniło się od wystąpienia Donalda Tuska „tym, że będzie odpowiadało na najważniejsze sprawy, które się dzieją”. Według ministra najważniejszą sprawą jest bezpieczeństwo. - Zmieniło się wiele, nie zmieniły się najważniejsze wyzwania. W sprawach międzynarodowych prezydent zdał egzamin celująco po 24 lutego (2022 roku — red). Tego nikt nie kwestionował - powiedział.