Wołodymyr Zełenski tym razem zadanie miał łatwe. Ukraiński prezydent wystąpił we wtorek za pomocą łączy wideo przed Senatem USA z apelem o dalsze wsparcie dla swojego kraju. Tu demokraci mają jednak większość 51 do 49 mandatów, a ich lider Chuck Schumer to bliski sojusznik Joe Bidena. Jest więc właściwie przesądzone, że w środę zostanie w tym gremium uchwalony pakiet 106 mld dol., z czego 61 ma być przeznaczone dla Ukraińców.
O wiele mniej pewna jest jednak sytuacja w Izbie Reprezentantów. Tu w większości są republikanie, ale niewielkiej (222 deputowanych do 212 dla demokratów). Ale relatywnie mała, radykalna frakcja ściśle związana z Donaldem Trumpem skutecznie narzuca swoją agendę całej partii.
Czytaj więcej
Pod naciskiem Donalda Trumpa republikanie blokują w Kongresie wsparcie dla Kijowa. Niepewna jest...
Na początku tego tygodnia dyrektorka ds. budżetowych administracji Bidena Shalanda Young napisała list do przywódców Kongresu, w którym ostrzega, że do końca roku pomoc USA dla Ukrainy wyczerpie się, o ile nie zostanie zatwierdzony nowy pakiet. Jej zdaniem nie tylko uniemożliwi to Ukraińcom odzyskanie kolejnych ziem zagrabionych przez Rosjan, ale może stworzyć warunki dla rosyjskiej ofensywy.
– Dalsza zwłoka służy planom Putina – ostrzega doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.