Pęk nawiązywał do zarzutów stawianych mu przez senatorów opozycji - Pęk w Senacie poprzedniej kadencji nazwał większość senacką "prorosyjską".
Marek Pęk: Jestem rozczarowany stanem demokracji pod rządami nowej ekipy
- Wobec opozycji powinno się mieć inna miarę. A ja przez cztery ostatnie lata byłem w opozycji w Senacie - przypomniał Pęk sugerując, że opozycji wolno posługiwać się ostrzejszym językiem. W latach 2019-2023 większość w Senacie miał tzw. blok senacki, tworzony przez KO, PSL i Nową Lewicę (a od pewnego momentu - również przez Polskę 2050, której senatorem stał się Jacek Bury).
- Jestem rozczarowany stanem demokracji parlamentarnej pod rządami nowej ekipy. Świętym obyczajem parlamentarnym było to, że największy klub opozycyjny miał swojego wicemarszałka i świętym prawem opozycji jest wskazać takiego kandydata - mówił też Pęk pytany o to czy jest rozczarowany tym, że nie został wicemarszałkiem.
- Nie da się wybrać wicemarszałka opozycji jeżeli choć w części nie poprze go obecna większość. Ten obyczaj był zawsze honorowany - chociażby wobec Bogdana Borusewicza, który budził w naszym obozie silne emocje, ale jego kandydatura została zaakceptowana - dodał nawiązując do wyboru prezydium Senatu w 2015 roku.