Artykuł 212 KK stanowi, że "kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności" a "jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Z artykułu wynika, że przestępstwo opisane w nim ścigane jest z oskarżenia prywatnego.
Mariusz Kamiński zapewnia: Nikt nie inwigilował opozycji
"Dość kłamstw. Ani CBA, ani żadna inna podległa mi służba nie inwigilowała opozycji" - napisał Kamiński na Twitterze.
"W związku z tymi insynuacjami CBA kieruje zawiadomienie do prokuratury" - dodał.
Były szef CBA, Paweł Wojtunik w weekend w TVN24 pytał publicznie szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, czy prawdą jest, że podczas odprawy w Lucieniu, dwa dni przed wyborami, zdecydowano o podsłuchiwaniu przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych.