Niemcy od długiego czasu nie odpowiadały na właściwie permanentne ataki polskich władz. Udawały, że kiedy są opluwane, to spada tylko na nie deszcz. Jednak w ostatnim czasie doszło do zasadniczej zmiany tej postawy. Minister spraw wewnętrznych zapowiedziała Nancy Faeser zapowiedziała, że na dniach zostaną przywrócone punktowe kontrole na wybranych przejściach z Polską i Czechami. Powodem jest skokowy (o 77 proc.) wzrost podań o azyl w tym roku (łącznie 204 tys.) wobec analogicznego okresu 2022 r. A także gwałtowny wzrost w sondażach skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD), co jest szczególnie niebezpieczne dla ugrupowań koalicji rządzącej przez wyborami w Bawarii i Hesji 8 października. Jednak w poprzednim układzie decyzja niemieckich władz zostałaby poprzedzona konsultacjami z Warszawą. I zapewne odłożona do czasu po wyborach.