Ukraina złożyła skargę na Polskę, Słowację i Węgry do Światowej Organizacji Handlu (WTO), gdyż te przedłużyły embargo na ukraińskie produkty rolne. "Zasadniczo ważne jest dla nas udowodnienie, że poszczególne państwa członkowskie nie mogą zakazać importu ukraińskich towarów. Dlatego składamy przeciwko nim pozwy w WTO. Jednocześnie mamy nadzieję, że państwa te zniosą swoje ograniczenia i nie będziemy musieli wyjaśniać tej kwestii w sądach" - napisała Julia Swyrydenko, ukraińska minister gospodarki, w komunikacie, opublikowanym na stronie resortu.
Czytaj więcej
Ukraina złożyła skargę na Polskę, Słowację i Węgry do Światowej Organizacji Handlu (WTO), bo przedłużyły embargo na ukraińskie produkty rolne.
Mentzen: Ukraińcy brali kasę, a teraz będą nam wypowiadać wojnę handlową
Do sprawy odniósł się między innymi lider Nowej Nadziei, Sławomir Mentzen. „Ukraiński minister rolnictwa Taras Kaczka zapowiedział, że Ukraina pozwie Polskę do WTO za utrzymanie zakazu importu do nas zboża. Dodatkowo Ukraina zamierza też nałożyć restrykcje na import polskich owoców i warzyw” - czytamy we wpisie opublikowanym przez polityka na platformie X (dawniej Twitter).
Jak zauważył we wpisie Mentzen, „dostarczyliśmy naszemu sąsiadowi mnóstwo broni, amunicji i pieniędzy”. „Zaopiekowaliśmy się milionami uchodźców. Co otrzymaliśmy w zamian? Pozwy i restrykcje w handlu. Ukraina zawsze będzie starała oprzeć się na Niemczech. Tak było kiedyś, tak jest teraz, tak będzie w przyszłości. Polacy robili ,co tylko mogli, a nawet więcej, by pomóc Ukrainie. W tym samym czasie Niemcy, które próbowały oprzeć swoją energetykę i przemysł o rosyjski gaz, robiły co mogły, żeby jak najmniej broni trafiło na Ukrainę” – dodał.