Magdalena Biejat mówiła o tym, jak powstawały listy wyborcze Lewicy.
- Naszym celem przy układaniu list jest pokazanie naszych wartości. Tego, że stoimy po stronie kobiet, równości i obywateli. Chcemy też dać głos młodym. Nasze listy są parytetowe, gdzie znaleźli się przedstawiciele środowisk obywatelskich, związków zawodowych i młodzi ludzie. Przykładem może być szef młodzieżówki Partii Razem, który zajmuje trzecie miejsce w Kielcach - stwierdziła polityk.
PiS zajmuje się rozliczaniem wydumanych problemów i wymyślaniem referendów i walkami w kisielu ze swoimi oponentami
Posłanka została również zapytana o to czy najnowsza kandydatka Lewicy Jana Shostak, która miała pierwotnie startować z listy Koalicji Obywatelskiej ma być przeciwwagą dla najnowszego kandydata Koalicji Obywatelskiej - Romana Giertycha.
- Jana Shostak jest osobą, która pasuje do naszych list, w tym sensie, że jest feministką i prowadzi też ogromną pomoc dla uchodźców i migrantów. Pomagaliśmy jej w Warszawie przy przenoszeniu jej magazynów w nową lokalizację, w których miała dary od mieszkańców Warszawy, które miały wesprzeć uchodźców, np. ubrania i wyprawki szkolne. To jest osoba bardzo zaangażowana społecznie, która wyraźnie stoi po stronie kobiet i mniejszości. W swoich działaniach reprezentuje to czym się kieruje lewica - empatię, wrażliwość na krzywdę i chęć pomocy - podkreśliła parlamentarzystka.