Prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) jednak nie pójdzie do przyszłorocznych wyborów europejskich z żądaniem rozwiązania UE. Na partyjnym zjeździe w Magdeburgu większość delegatów opowiedziała się w niedzielę za bardziej wyważonym brzmieniem preambuły programu wyborczego.
W ostatecznie przyjętej wersji pojawia się zapis: „Uważamy UE za niereformowalną i uznajemy za projekt, który zakończył się porażką. (…) Dlatego dążymy do utworzenia ‘związku narodów europejskich', nowej europejskiej wspólnoty gospodarczej i interesów, w której gwarantowana jest suwerenność krajów członkowskich”.
We wcześniejszej wersji projektu programu znalazł się zapis o tym, że AfD dąży do uporządkowanego rozwiązania UE. Liderzy partii szybko jednak zdystansowali się od tych słów. Jak tłumaczono, fragment znalazł się w projekcie w wyniku redakcyjnej pomyłki.
Czytaj więcej
W krajach europejskich rośnie poparcie dla partii prawicowych pragnących przekształcić UE w luźną „Europę ojczyzn”. Czy państwo prawa i liberalna demokracja są zagrożone? – zastanawiają się niemieccy publicyści.
W końcowej wersji programu Unię Europejską krytykuje się głównie za jej politykę migracyjną i klimatyczną. Krytykuje się także unijne sankcje, nie formułując jednak konkretnie, że chodzi o sankcje wobec Rosji.