„Będziemy w stanie wystosować zaproszenie dla Ukrainy, gdy sojusznicy zgodzą się i zostaną spełnione warunki” – tak brzmi fragment komunikatu przyjętego we wtorek przez 31 sojuszników. Te słowa, jeszcze na etapie projektu, wywołały wielkie niezadowolenie ukraińskiego prezydenta, które wyraził komunikatem opublikowanym na Twitterze.
- To bezprecedensowe i absurdalne, gdy nie ustalono ram czasowych ani zaproszenia, ani członkostwa Ukrainy. I jednocześnie dodaje się niejasne sformułowania o „warunkach” nawet w przypadku zaproszenia Ukrainy – napisał Wołodymyr Zełenski. Według niego dla Rosji oznacza to motywację do dalszego terroru.
Czytaj więcej
Szczyt w Wilnie obiecuje nowe wsparcie dla Ukrainy oraz członkostwo w sojuszu w przyszłości. Dla Kijowa to za mało.
O dotychczasowych ustaleniach przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu mówił w Wilnie prezydent Andrzej Duda.
W ocenie polskiego prezydenta są one "absolutnie niewystarczające". - Mam nadzieję, że za kilka lat Ukraina będzie pełnoprawnym członkiem naszego Sojuszu - powiedział.