Niemcy. Modernizacja armii idzie jak po grudzie

Berlin zwiększy finansowanie obrony dopiero w przyszłym roku. Jeżeli nic się nie zmieni, w 2027 r. na nowoczesne zakupy dla Bundeswehry zabraknie pieniędzy.

Aktualizacja: 12.07.2023 06:21 Publikacja: 12.07.2023 03:00

Żolnierze Bundeswehry

Żolnierze Bundeswehry

Foto: AdobeStock

Od ponad roku Ministerstwo Obrony ma do dyspozycji 100 mld euro na dodatkowe wydatki zbrojeniowe. Kwota uległa do tej pory jedynie nieznacznemu uszczupleniu. Oznacza to, że Niemcy także i w tym roku nie przeznaczą na obronę rekomendowanego przez NATO poziomu 2 proc. PKB. Będzie to 1,6 proc. – i tak jest lepiej niż w roku ubiegłym, gdy było to 1,3 proc.

W tym roku Niemcy przeznaczą na armię 17,1 mld euro mniej, niż wynikałoby to z podjętych niemal dziesięć lat temu zobowiązań o zwiększeniu wydatków do 2 proc. PKB. To luka rekordowa wśród państw członkowskich sojuszu. Przy tym Niemcy nie są bynajmniej odosobnione w tej statystyce. W przypadku Kanady rozbieżność między wydatkami a rekomendacją NATO wyniesie w tym roku 13,6 mld euro, Hiszpanii – 11,9 mld, Włoch – 9,5 mld, a Turcji 7 mld euro. Jedynie 11 z 31 członków NATO wypełnia zobowiązania wobec sojuszu.

Czytaj więcej

Pierwsza niemiecka strategia bezpieczeństwa narodowego

Jak obliczył monachijski instytut ekonomiczny IFO, niemiecka luka pomiędzy wydatkami a wartością rekomendacji w tym roku wynosi niemal tyle, ile większe są wydatki Polski ponad rekomendowane 2 proc., czyli 16,9 mld euro. Tymczasem na szczycie NATO w Wilnie mowa jest już nie o 2 proc. wydatków na obronę jako wartości docelowej, lecz minimalnej.

Rząd w Berlinie zamierza zwiększyć budżet na obronę dopiero w przyszłym roku. Wtedy to pierwotna kwota, którą dysponuje resort obrony – 51,8 mld euro – powinna się zwiększyć o nieco ponad 19 mld euro z funduszu specjalnego, czyli owych dodatkowych 100 mld euro. W sumie wydanych ma być 71 mld euro. Jako że w systemie liczenia sojuszu do tych wydatków dochodzą także inne koszty, jak np. militarnego wsparcia Ukrainy, cel 2 proc. zostanie zapewne osiągnięty.

– Taki poziom może się okazać niewystarczający, biorąc pod uwagę koszty, jakie pojawią się wraz nabyciem nowoczesnego uzbrojenia, którego utrzymanie w gotowości bojowej jest znacznie bardziej kosztowne od będącego do dyspozycji Bundeswehry obecnie – mówi „Rzeczpospolitej” Rafael Loss, ekspert European Council on Foreign Relations

Czytaj więcej

Pierwszy opancerzony kontener medyczny dla Bundeswehry

Jako przykład podaje zakup przez Niemcy nowoczesnych amerykańskich samolotów F-35. Na ten cel pójdą w przeważającej mierze przyszłoroczne wydatki z funduszu specjalnego.

W tym roku rozpocznie się też dopiero właściwy proces modernizacji Bundeswehry wraz z wydatkami na nowe fregaty, okręty podwodne, systemy obrony powietrznej IRIS-T oraz inne uzbrojenie. Problem jednak w tym, że pieniądze ze specjalnego funduszu mają zostać wydane do końca 2026 r.

Jak przekonuje Rafael Loss, nikt w Niemczech nie zastanawia się nad tym, co będzie później. Jego zdaniem rząd Olafa Scholza postanowił zostawić ten problem następnemu gabinetowi.

Ocenia się, że w latach 2026–2029 do planowanych 2 proc. wydatków na obronność brakować będzie ok. 25 mld euro rocznie. Od chwili zjednoczenia Niemcy miały największy budżet obronny w 1990 r. Było to wtedy 2,5 proc. PKB. Najniższy zanotowano w 2005 r., kiedy władzę oddawał kanclerz Gerhard Schröder. Wówczas było to zaledwie 1,1 proc.

Polityka
Rzym: Rozpoczęła się druga runda rozmów USA-Iran ws. programu atomowego
Polityka
Odtajniono dokumenty ws. zabójstwa Kennedy'ego. To setki plików
Polityka
Xi Jinping zbiera sojuszników do walki z Donaldem Trumpem
Polityka
Donald Trump chce dobić Harvard. Uczelnia nie zamierza się ugiąć
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Trump w rozmowie z Meloni: Będzie umowa handlowa z UE, na 100 procent