Donald Trump ma we wtorek stawić się w sądzie na Florydzie, gdzie zostanie mu postawionych 37 zarzutów dotyczących bezprawnego przetrzymywania przez niego setek tajnych dokumentów wagi państwowej, w tym tych zawierających newralgiczne informacje dotyczące obronności kraju, oraz utrudniania śledztwa w tej sprawie.
Przez ponad rok Departament Sprawiedliwości prowadził śledztwo w sprawie dokumentów, które Trump zabrał z Białego Domu i przechowywał w prywatnej posiadłości na Florydzie, odmawiając ich przekazania do archiwów państwowych, gdzie ich miejsce. Śledczy przesłuchali w tej sprawie dziesiątki pracowników Trumpa, obsługi posiadłości oraz politycznych doradców. Oprócz byłego prezydenta zarzuty postawiono również jego pracownikowi Waltowi Naucie, który na polecenie Trumpa przesuwał pudełka z dokumentami rządowymi z dala od miejsc przeszukiwanych przez funkcjonariuszy FBI.