"Przez ostatnie kilkanaście lat treścią mojego życia, obok rodziny, była praca na rzecz odbudowy idei narodowej i prawicy narodowej w Polsce. Kosztowało to mnóstwo energii i poświęcenia dla sprawy, z których ani minuty nie żałuję ale też, niestety, szeroko rozumianego zdrowia. Więcej niż, jak się okazuje, byłem w stanie udźwignąć" - napisał Robert Winnicki w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Poseł dodał, że od kilku lat lekceważył "różne sygnały ostrzegawcze", które "wysyłał" jego organizm, "łącznie z hospitalizacjami". "Starałem się też nie informować o tym nikogo więcej niż to było niezbędne. Nadszedł jednak moment, w którym muszę powiedzieć stop. Dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa Ruchu Narodowego i szefa sztabu Konfederacji" - oświadczył Winnicki.
Czytaj więcej
Może w jakimś stopniu znajdą porozumienie ws. ustaw kulturowych, ale na tym kończą się wspólne tematy - mówił Marcin Duma, szef IBRiS, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską, pytany o to jakie są szanse na wspólne rządy PiS-u i Konfederacji.
Winnicki: Muszę przystopować
"Starałem się też nie informować o tym nikogo więcej niż to było niezbędne. Nadszedł jednak moment, w którym muszę powiedzieć stop. Dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa Ruchu Narodowego i szefa sztabu Konfederacji" - oświadczył Winnicki.
Ruch Narodowy pozostawiam w rękach mojego przyjaciela, wiceprezesa Krzysztofa Bosaka.
Robert Winnicki