W czwartek Ministerstwo Obrony Narodowej podało w mediach społecznościowych, że w pobliżu miejscowości Zamość około 15 kilometrów od Bydgoszczy znaleziono "szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego". MON zapewniał wówczas, że sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców, zaś miejsce znaleziska badają funkcjonariusze policji, Żandarmerii Wojskowej oraz saperzy.
W piątek oświadczenie dla mediów w tej sprawie wygłosił Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski. Generał nie powiedział, co znaleziono pod Bydgoszczą. Stwierdził jedynie, że doszło do znalezienia "sprzętu" i że trwają "bardzo intensywne" działania, by wyjaśnić sprawę. Gen. Piotrowski podkreślał, że nie doszło do wybuchu. - W przeciwieństwie do tego, co zdarzyło się w Przewodowie, nie zginęli tam żadni ludzie, nie było też sytuacji zranienia - mówił.