Dowody w tej sprawie zostały zebrane przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" oraz "Nowej Gazety Trzebnickiej".
Anna Morawiecka miała od kwietnia do grudnia 2019 roku być zatrudniona na stanowisku "pomoc administracyjna". Początkowo na podstawie umowy zlecenia, a później na etacie.
Dziennikarze ustalili, że zatrudnienie w urzędzie miasta w Trzebnicy siostry premiera było zachowane w tajemnicy, a o sprawie nie wiedzieli nawet miejscy radni.
Sprawa wyszła na jaw, gdy do miejskiego ratusza w 2019 roku weszli funkcjonariusze ds. walki z korupcją. Anna Morawiecka figurowała na liście płac.
Czytaj więcej
"Kto Pani/Pana zdaniem jest odpowiedzialny za kryzys zbożowy na polskim rynku?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.