Aleksander Kwaśniewski komentował w rozmowie z netem przygotowania do zbliżających się wyborów parlamentarnych.
Polityk ocenił, że nadzieja na jedna listę zjednoczonej opozycji była płonna, a maksimum, co wspólnie może osiągnąć opozycja, to zawarcie "paktu o nieagresji" oraz deklaracja budowy wspólnego rządu po wyborach.
Czytaj więcej
Święta są ostatnimi dniami spokoju bez polityki. Protesty rolników, nadużycia władzy i transfery pieniędzy do bliskich środowisk to tylko część sporów, z którymi władza będzie musiała zmierzyć się w najbliższych tygodniach.
Kwaśniewski stwierdził, że był cień szansy na wspólny start, ale obecnie widać, że opozycja składa się z różnych bytów, które będą ze sobą rywalizować.
Zastrzegł jednak, że partie opozycyjne muszą stosować stanowcze ataki wobec PiS, ale wobec siebie wzajemnie powinny wskazywać różnice, nie obrażając potencjalnych sojuszników.