"Decyzją Rady Naczelnej PSL klub Koalicja Polska podziękował nam za współpracę" - poinformował 26 listopada Paweł Kukiz. Głównym powodem była niezgodność poglądów związanych z UE. Jak powiedział lider PSL, różnice były zbyt daleko idące. Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył natomiast, że Stronnictwo nie może kontynuować współpracy ze środowiskiem Pawła Kukiza, a przyczyną są rozbieżności związane z członkostwem Polski w UE. Pięciu posłów Kukiz'15 głosowało za przyjęciem uchwały popierającej zawetowanie unijnego budżetu przez rząd Morawieckiego.
- Nic strasznego się nie stało. Od początku brałem pod uwagę różne możliwości. W 2019 roku zależało mi przede wszystkim na tym, aby z grupą posłów dostać się do Sejmu i grzać temat referendów JOW czy ustawy antykorupcyjnej. Rozmawiałem przed wyborami z różnymi podmiotami politycznymi - powiedział Paweł Kukiz na antenie TVP 3 Opole. Jak przyznał, „PSL był wtedy najlepszą opcją, żeby dostać się do Sejmu”. - Gdy niezależność zaczęła drażnić koleżanki i kolegów z PSL, stało się to, co się stało - ocenił.
Paweł Kukiz został zapytany także o relacje ze swoim byłym koalicjantem. - Rzeczywiście z tych umów finansowych się nie wywiązali - stwierdził. - W PSL pieniądze to jest dosyć istotna sprawa i są w stanie dla tych pieniędzy zrobić przeróżne rzeczy, czy to różne przeflancowania polityczne i pozbycie się partnera - dodał. - Ta tradycja PSL-owska, wcześniej ZSL-owska, chyba nikogo, szczególnie że wyrolowali na kasę, nie dziwi. Mnie w każdym razie nie. To było jedno z podstawowych ryzyk, które brałem pod uwagę - zaznaczył lider Kukiz’15.