Na spotkaniu z mieszkańcami Częstochowy w czwartek przewodniczący Platformy Obywatelskiej złożył obietnicę wyborczą. - Proponujemy "babciowe" 1500 złotych miesięcznie dla każdej mamy, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy - mówił. Jak przekonywał były premier, kobieta, która zdecyduje się na powrót do pracy "otrzyma te 1500 złotych, które może przeznaczyć na żłobek, na opiekę, może też podzielić się tymi pieniędzmi z tą symboliczną babcią". - Zobaczcie, w ilu polskich rodzinach, jakie to byłoby sprawiedliwe, gdyby rodzina mogła też uhonorować wysiłek babć - dodał.
Do sprawy odniosła się w rozmowie z Polsat News posłanka PiS Jadwiga Emilewicz. Jak stwierdziła, "jest urzeczona tym, że Tusk jest urzeczony polityką" jej ugrupowania.
Czytaj więcej
- Na pewno kwestia dzietności to nie jest kwestia wyłącznie kobiet - powiedziała w RMF FM była wicepremier Jadwiga Emilewicz, pytana o głośne słowa prezesa PiS o przyczynach niskiej dzietności w Polsce. Oceniła, że powody obecnego stanu rzeczy w demografii są bardziej złożone i być może w ogóle niezwiązane z kwestiami alkoholowymi. Zadeklarowała, że jest gotowa omówić problem z Jarosławem Kaczyńskim.
- Mówiąc poważnie to cieszę się, że przeczytał raport Instytutu Pokolenia opublikowany kilka miesięcy temu, gdzie znalazła się analiza, jakie jeszcze inicjatywy wspierające rodziny powinny być w Polsce: z jednej strony żłobki i przedszkola, a drugim wątkiem było, by dać pewną kwotę mamom - powiedziała posłanka.
Zapytana, czy PiS chciał wyjść z propozycją podobną do "babciowego" szefa PO, Emilewicz stwierdziła, że „cieszy się, że politycy Platformy to czytają”. - Jeśli taki projekt pojawi się w Sejmie to zagłosujemy ponad podziałami - zadeklarowała.