Ukraiński politolog: Pekin włącza się do gry

Dla nas ważne, by Chiny były dążącym do pokoju pośrednikiem w tej wojnie, a nie sojusznikiem Rosji – mówi Wołodymyr Fesenko, czołowy ukraiński politolog.

Publikacja: 20.03.2023 03:00

Ukraiński politolog: Pekin włącza się do gry

Foto: AFP

Czego w Kijowie oczekują od wizyty chińskiego przywódcy w Moskwie?

Przełomu w Kijowie nie oczekują. Część obserwatorów nad Dnieprem obawia się zawarcia sojuszu, wzmocnienia współpracy chińsko-rosyjskiej i tego, że Chiny zaczną dostarczać Rosji broń. Politycy w Kijowie podchodzą do tej wizyty wstrzemięźliwie. Jest jednak i pozytywny aspekt. Wołodymyr Zełenski jeszcze 24 lutego na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie chińskiej dziennikarki, zaprosił Xi Jinpinga do Kijowa. I nadeszła reakcja. Nie jedzie do Kijowa, ale po wizycie do Moskwy może się odbyć rozmowa z prezydentem Ukrainy. Dla nas ważne jest, by rozpocząć dialog z Chinami.

Czytaj więcej

Xi Jinping w Moskwie. Wizyta przyjaźni

Co Xi Jinping chce osiągnąć jadąc do Władimira Putina?

To sygnał przede wszystkim dla Amerykanów. Chińczycy sugerują USA: tworzycie własną koalicję na świecie, my możemy w razie potrzeby stworzyć swoją antyamerykańską koalicję. Sygnalizują też Putinowi, że nie pozwolą mu przegrać tej wojny. Chiny nie mówią wprost, ale sygnalizują, że jeżeli Amerykanie będą zbroić Tajwan, oni mogą rozważyć dostawy broni Rosji. Jadąc do Moskwy, Xi Jinping demonstruje też, że Chiny włączają się w wielką grę dyplomatyczną wokół wojny Rosji z Ukrainą. Chcą być częścią tego procesu, nie chcą pozostać gdzieś obok.

Czytaj więcej

Xi Jinping przyleci do Moskwy. Co przywódca Chin zaproponuje Władimirowi Putinowi?

Czy Chiny dla Ukrainy są odpowiednim kandydatem na rolę pośrednika w wojnie z Rosją?

Dla nas ważne, by Chiny były dążącym do pokoju pośrednikiem w tej wojnie, a nie sojusznikiem Rosji. Nie mamy złudzeń, Chiny nie będą naszym sojusznikiem w tym konflikcie. Bo w Pekinie tę wojnę traktują jako konfrontację Rosji z USA. Mimo to prezydent Ukrainy w trakcie rozmowy z Xi Jinpingiem spróbuje pokazać, w których miejscach „formuła pokoju” Zełenskiego łączy się z propozycjami Chin. Przedstawi chińskiemu przywódcy swoją wizję wyjścia z tej wojny. Gdyby Chiny miały pośredniczyć pomiędzy Rosją a Ukrainą, to dołączyć do tego procesu musiałyby też UE i USA.

Czytaj więcej

Akio Takahara: Dla Pekinu priorytetem jest utrzymanie reżimu

Chiny już zaproponowały swoje 12 punktów dotyczących zakończenia wojny. Jak zostały odebrane nad Dnieprem?

Wstrzemięźliwie i sceptycznie. Są to bardzo abstrakcyjne propozycje. Nic konkretnego, nic strasznego i nic obiecującego. Uczestniczyłem w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa i słyszałem tam obawy, że Chiny mogą zaproponować nie tylko swój plan pokojowy, ale i zgłoszą własną rezolucję w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Do tego nie doszło. Chiny zaproponowały zakończenie wojny, ale nie powiedziały, jak mamy to zrobić. Proponują szanowanie suwerenności, ale wszystkich państw. Ukraina dąży do odzyskania terenów okupowanych. A Rosja dąży do utrzymania anektowanych terenów. Jak tu można znaleźć kompromis? Nie jest możliwy.

Polityka
USA: 37 więźniów uniknie kary śmierci. Tak zdecydował Joe Biden
Polityka
Korea Południowa: Kolejny impeachment? Opozycja grozi premierowi, który jest prezydentem
Polityka
Tym razem Netanjahu może polec. W sądzie trudniej niż na wojnie
Polityka
Donald Trump wysuwa roszczenia wobec Panamy. „Możemy zażądać zwrotu kanału”
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Polityka
Nowy rząd w Reykjaviku. Islandią rządzą kobiety
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku