„Podejrzenie popełnienia plagiatu jest zarzutem, który godzi w dobre imię komisji i utrudnia wykonywanie przez nią ustawowych zadań” – pisze wicepremier i minister kultury Piotr Gliński do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. W ten sposób uzasadnia wniosek o odwołanie ze składu Komisji Heraldycznej jej przewodniczącego ks. dr. Pawła Dudzińskiego.
Komisja działa przy MSWiA i zajmuje się głównie opiniowaniem wzorów herbów, flag i innych symboli jednostek samorządu terytorialnego. Zabierała też głos w ramach niedokończonych prac nad odświeżeniem symboliki państwowej. Ks. Dudziński jest jej szefem od 14 lat, a wniosek o jego odwołanie jest skutkiem sprawy nagłośnionej w grudniu przez „Rzeczpospolitą”.
Czytaj więcej
Najważniejszym ciałem zajmującym się heraldyką kieruje osoba, której dwukrotnie nie udało się uzyskać habilitacji z powodu oskarżeń o plagiat.
Napisaliśmy, że ks. dr. Dudzińskiemu dwukrotnie nie udało się uzyskać habilitacji z powodu oskarżeń o plagiat. Z pierwszej próby wycofał się w 2014 roku, bo w toku postępowania otrzymał dwie negatywne recenzje i zarzucono mu właśnie korzystanie z cudzych prac. Kolejną próbę podjął w 2016 roku w UKSW w Warszawie. W trakcie postępowania, obok dwóch pozytywnych recenzji uzyskał dwie negatywne, dotyczące m.in. plagiatu. Mimo tego prawdopodobnie zostałby doktorem habilitowanym, gdyby nie mail, który w nocy przed planowanym posiedzeniem rady wydziału w sprawie habilitacji wysłał jeden z profesorów UAM w Poznaniu. Wskazał w rozprawie ks. Dudzińskiego dziewięć zapożyczeń z prac publikowanych w internecie.
W efekcie Rada Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych UKSW odmówiła nadania stopnia naukowego. Odmowę tę – po odwołaniu się księdza – potwierdziła w 2019 roku Rada Dyscypliny Historia UMK w Toruniu, a następnie w 2021 roku Prezydium Rady Doskonałości Naukowej.