Andrzej Poczobut, polski dziennikarz i jeden z liderów prześladowanego przez reżim Łukaszenki Związku Polaków na Białorusi (ZPB), 9 stycznia stanie przed sądem w Grodnie. Od 25 marca 2021 roku był już w kilku aresztach śledczych. Jest oskarżany o „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym” oraz „nawoływanie do działań godzących w bezpieczeństwo narodowe Białorusi”.
W październiku ubiegłego roku został wpisany przez białoruskie KGB na listę osób, które „mają do czynienia z działalnością terrorystyczną”. Grozi mu nawet 12 lat łagrów, nie może liczyć na uczciwy proces. Wyrok będzie podyktowany stosunkiem dyktatora do Polski. A ten pozostaje niezmiennie zły.