Piekarska była pytana o zapowiedziane na piątek spotkanie Mateusza Morawieckiego ze Zbigniewem Ziobrą. Rozmowy mają dotyczyć kompromisu ws. ustawy reformującej Sąd Najwyższy, która ma umożliwić odblokowanie Polsce środków z KPO.
- To spotkanie jest dziwne, dlatego, że takie spotkania mógłby robić premier np. z opozycją. Natomiast premier ma wewnątrz własnego rządu opozycję i rozmawia z panem Ziobra tak, jakby rozmawiał z opozycją. Akurat w tej sprawie opozycja powiedziała jasno: panie premierze, pomożemy. I to cała opozycja jednym głosem. Więc - jeśli chodzi o praworządność - premier mógłby pominąć pana Ziobrę i skorzystać z pomocy opozycji, wreszcie sięgnąć po pieniądze z KPO - oceniła.
Czytaj więcej
Gra w otwarte karty wyklucza oszustwo. A każdy złożony projekt to właśnie odkrycie kart. Dlatego tak trudno władzy przeforsować nowy pomysł na SN.
- Sam premier już chyba wie, że bez tych pieniędzy będzie mu bardzo trudno przetrwać kolejny rok - dodała.
- Bez tych pieniędzy będzie bardzo trudno uniknąć recesji. Jeśli jest pomoc ze strony opozycji to poważny premier, mąż stanu, powinien powiedzieć: dobrze, robię to z opozycją, z Ziobrą tego nie robię - podsumowała.