Jak ocenił w rozmowie z Radiem ZET prof. Marek Belka, „ceny wszystkich produktów dalej będą rosły i to bardzo szybko”. - Może być taka sytuacja, że nasze portfele będą dalej chudnąć w 2023 roku. Trzeba się starać racjonalizować wydatki - dodał ekonomista i przestrzegł przed paniką i panicznym, „spekulacyjnym” wydawaniem pieniędzy.
Prof. Marek Belka zapowiada, że w Polsce nastąpi – i już następuje – znaczące osłabienie koniunktury, ale bez znaczącego podniesienia bezrobocia. - Wszyscy zaczynamy odczuwać, że nasze płace nie nadążają za inflacją. To bardzo nieprzyjemne, ale jeśli miałbym wybrać z dwojga złego, czy moja płaca ma rosnąć wolniej od inflacji o kilka punktów, czy mam stracić pracę, to oczywiste, co bym wybrał - powiedział.