Ameryka głosuje. Trump podważa przebieg wyborów

Były prezydent USA Donald Trump wykorzystał swoją platformę mediów społecznościowych, aby bezpodstawnie insynuować, że oszustwa wyborcze miały miejsce w kilku stanach podczas wyborów i zachęcał wyborców do "protestu, protestu, protestu".

Publikacja: 09.11.2022 08:14

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

"Sytuacja Absentee Ballot w Detroit jest NAPRAWDĘ ZŁA. Ludzie pojawiają się, aby zagłosować tylko po to, aby powiedziano im, 'przepraszam, już głosowaliście'. Dzieje się to w dużych liczbach, także w innych miejscach. Protestujcie, protestujcie, protestujcie" - napisał na swojej platformie mediów społecznościowych.

Trump odnosi się do incydentu, w którym niektórym wyborcom z Detroit, którzy poszli oddać głos osobiście, powiedziano, że już głosowali zaocznie. To, co pominął w swoim poście, to fakt, że nikomu nie powiedziano, że nie może głosować, a ich karty wyborcze nadal były liczone.

Czytaj więcej

Wybory w USA: Jest pierwsza w historii lesbijka-gubernator

Trump stwierdził również, że usterki maszyn do głosowania w hrabstwie Maricopa "bardzo szkodzą" Republikanom, takim jak kandydatka na gubernatora Kari Lake i kandydat do Senatu Blake Masters.

W nagraniu wideo do wyborców z Arizony zamieszczonym na portalu Truth Social, Trump powiedział: "Do wspaniałych mieszkańców Arizony, w szczególności hrabstwa Maricopa: nie opuszczajcie swojej linii. Zostańcie tam, gdzie jesteście".

"Mówią, że maszyny nie działają, mówią, że zabrakło im papieru w różnych miejscach w różnych stanach - dzieje się wiele złych rzeczy..." - pisał.

"Zostańcie w kolejce. Nie wychodźcie. Chcą was opóźnić w głosowaniu, a wy nie możecie pozwolić im na opóźnienie w głosowaniu..., już wiele osób wyszło i to jest bardzo, bardzo niesprawiedliwe co się dzieje. Hrabstwo Maricopa, nie wyjeżdżajcie - zostańcie tam" - dodał.

W trzecim wpisie Trump stwierdził, że dochodzi do powtórki wydarzeń z 2020 roku. 

"Sytuacja Absentee Ballot w Detroit jest NAPRAWDĘ ZŁA. Ludzie pojawiają się, aby zagłosować tylko po to, aby powiedziano im, 'przepraszam, już głosowaliście'. Dzieje się to w dużych liczbach, także w innych miejscach. Protestujcie, protestujcie, protestujcie" - napisał na swojej platformie mediów społecznościowych.

Trump odnosi się do incydentu, w którym niektórym wyborcom z Detroit, którzy poszli oddać głos osobiście, powiedziano, że już głosowali zaocznie. To, co pominął w swoim poście, to fakt, że nikomu nie powiedziano, że nie może głosować, a ich karty wyborcze nadal były liczone.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Eksplozja Nord Stream. Co śledczy z Niemiec zarzucają Polsce? "Nie do pomyślenia"
Polityka
Były wiceprezydent z partii Donalda Trumpa zagłosuje na Kamalę Harris
Polityka
Nowy rząd Francji bez lewicy. Emmanuel Macron oskarżony o to, że "ukradł wybory"
Polityka
"Oskarżony jest kandydatem". Donald Trump nie usłyszy wyroku przed wyborami
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Polityka
Nagła rezygnacja kandydata Słowenii na komisarza po rozmowie z Ursulą von der Leyen. "Nie podzielamy koncepcji"
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki