– Nazwa jest dwuznaczna. Z jednej strony koryto to narzędzie do wykarmiania zwierząt, do którego rolnik może wyrażać miłość. To jednak też uderzenie w elity polityczne, które w każdych wyborach realizują cel dorwania się do koryta, o czym nigdy głośno nie powiedzą – mówi „Rz” Dawid Maliński, tłumacząc, skąd wzięła się nazwa dla partii Z Miłości do Koryta, której jest przewodniczącym. 23 sierpnia zarejestrował ją Sąd Okręgowy w Warszawie. I jest to prawdopodobnie pierwsze ugrupowanie od czasu działającej w latach 90. Polskiej Partii Przyjaciół Piwa Janusza Rewińskiego, które założyli satyrycy.