Macierewicz w swoim cotygodniowym wideofelietonie w Radiu Maryja i TV Trwam nawiązał do wyroku Sądu Najwyższego w USA, który przed tygodniem uchylił wyrok w sprawie Roe v. Wade z 1973 roku, znosząc federalne prawo do przerywania ciąży, oraz do zakończonego w Madrycie szczytu NATO. Dużą część poświęcił jednak krytyce telewizji Jacka Kurskiego.
- Chcę zwrócić uwagę na coś, co mnie niestety bardzo, bardzo zdziwiło. Jest niezrozumiałe, dlaczego telewizja publiczna, Telewizja Polska lekceważy olbrzymie, niesłychanie ważne wydarzenia o historii patriotycznej Polski. Myślę o rocznicy czerwca 1976 roku, rocznicy niesłychanie ważnej, bo przecież było to niesłychanie ważne powstanie polskich robotników, powstanie, które doprowadziło do utworzenia Solidarności, do ostatecznie odzyskania niepodległości, nie lekceważąc oczywiście powstań ani gdańskich, szczecińskich z 1970 roku, ani z 1956 roku poznańskich, ani oczywiście walki Żołnierzy Niezłomnych. Ale przełomem istotnym był czerwiec 1976 roku. Dlaczego te rocznice, które były zrealizowane, które były przez działaczy i społeczeństwa zarówno Radomia, jak i Ursusa, w tym roku bardzo, bardzo intensywnie zrealizowane, nie uzyskały informacji medialnej. Trudno zrozumieć - powiedział Macierewicz.