Jednym z głównym narzędzi rządzących jest spychologia. Przed wojną w Ukrainie za drożynę w Polsce odpowiadać miała Unia Europejska, a teraz winna inflacji ma być Rosja. Za wysokie raty kredytowe odpowiadają zaś banki. Można mnożyć przypadki, w których przedstawiciele obozu władzy znajdują winnego wszędzie, tylko nie u siebie. Zawsze też pozostaje „wina Tuska”. TVP zagra archiwalnymi obrazikami, wytnie fragment wypowiedzi pozbawiony kontekstu i przedstawi jako ilustrację aktualnego stanowiska szefa PO. A jeśli Donald Tusk czegoś złego nie zrobił, to przecież chciał, jak w przypadku sprzedaży Lotosu Rosjanom za rządów PO-PSL. Co z tego, że nie sprzedał, ważne że Rosjanie chcieli kupić – wina Tuska.
Podobnie jest z tzw. reformą wymiaru sprawiedliwości. Komisja Europejska opublikowała coroczną tablicę wyników prac sądów w 27 państwach Unii Europejskiej. Polska zajmuje ostatnie miejsce. Zmiany Zbigniewa Ziobry nie przyspieszyły działania sądów i wciąż za długo czekamy na sprawiedliwość. W 2012 r. czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy przed sądem pierwszej instancji wynosił 50 dni, w 2019 r. było to już 111 dni, a rok później – 110 dni. W samych sprawach cywilnych i handlowych to 317 dni w porównaniu ze 195 dniami w 2012 r. – czytamy w zestawieniu.
Czy po siedmiu latach trwania u władzy „zjednoczonej prawicy” ktoś logicznie myślący da kolejną szansę partii Jarosława Kaczyńskiego na uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości?
Co na to rządzący? To nie nasza wina! Janusz Kowalski, usta Zbigniewa Ziobry z Solidarnej Polski, pisząc o fiasku wymiaru sprawiedliwości, oskarża… Komisję Europejską, która „od lat blokuje reformę sądownictwa w Polsce”. Poseł dodaje, że ustawy „reformujące sądownictwo zostały zatrzymane w 2017 r., a ustawa np. o spłaszczeniu struktury sądów czeka”. Czytaj: od 2015 r. PiS i Solidarnej Polsce wymiaru sprawiedliwości nie udało się zreformować.
Gdy kilka dni temu Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało dane o średnim czasie trwania postępowań sądowych w 2021 r., z których wynikało, że ostatni rok był najgorszy od 2011 r., a informacje opublikowała Wirtualna Polska, Zbigniew Ziobro zapowiedział pozwanie WP za tekst podważający stwierdzenie ministra, że sądy pracują szybciej. Również Konkret24 opisał dane resortu, z których wynika, że Polacy czekają na wyrok w wielu sprawach niemal dwukrotnie dłużej niż jeszcze dekadę temu.