Co liderka jednej z głównych sił politycznych nad Dnieprem w czasie wojny robi w Polsce?
Od początku wojny po raz pierwszy wyjechałam z Ukrainy. Byłam w Kijowie i wielu gorących miejscach w naszym kraju. Staramy się na wszelkie sposoby pomagać wojskowym i cywilom. Do Polski przyjechaliśmy z kilku powodów, sporo tu jest naszych rannych chłopaków i dziewcząt, stracili nogi, ręce. W Poznaniu zobaczyliśmy, jak rehabilitują rannych żołnierzy. Chcemy zorganizować pomoc dla naszych bohaterów, by otrzymali najlepsze protezy i inne wsparcie. Już milion naszych rodaków otrzymało w Polsce pozwolenie na pracę, odwiedziliśmy więc w Warszawie NSZZ Solidarność. Rozmawialiśmy o tym, jak można skoordynować współpracę ukraińskiej strony ze związkami zawodowymi w Polsce, aby zabezpieczyć prawa pracujących tu Ukraińców. By byli tak samo chronieni jak Polacy.