Aż 50,6 proc. respondentów sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” „raczej dobrze” ocenia działania polskiego rządu na arenie międzynarodowej w związku z wojną w Ukrainie. „Zdecydowanie dobrze” działania władz w tej kwestii ocenia 14,3 proc. respondentów, a „raczej źle” jedynie 22,7 proc. i „zdecydowanie źle” tylko 6,9 proc. badanych. Zdania nie ma jedynie 5,5 proc. respondentów.
Chwalą wyborcy opozycji
Zaskoczeniem może być pozytywna ocena wyborców opozycji, z których „raczej dobrze” aktywność rządu premiera Mateusza Morawieckiego w pomocy wschodnim sąsiadom ocenia aż 43 proc. wyborców opozycji, a „zdecydowanie źle” jedynie 13 proc. badanych („raczej źle” – 36 proc., „zdecydowanie dobrze” – 6 proc.).
Nie dziwi zadowolenie ze wsparcia zwolenników rządu, którzy prawie w 100 proc. popierają działania rządu w sprawie Ukrainy (48 proc. „zdecydowanie dobrze”; 49 proc. „raczej dobrze”). – Nie zaskakują mnie te wyniki, ponieważ wszyscy nas chwalą i mówią, jak fanatycznie pomagamy – mówi dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego i Fundacji Batorego.
Podobnie widzi to prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uważa on, że wyniki sondażu pokazują, że „ocena odrywa się od ogólnych sympatii politycznych”. – Oceniane są konkretne działania, a nie sympatie polityczne – mówi i dodaje, że „mamy do czynienia z politycznym resetem”. – Ocenia się rzeczywiste działania. Nawet jeśli oceny opozycji nie są przepełnione optymizmem. Z punktu widzenia rządzących oznacza to, że nie trzeba tworzyć wewnętrznych konfliktów, żeby rząd był dobrze oceniany – twierdzi prof. Flis.