Prezydent Duda: Wierzę, że Rosja, zbrodnia i kłamstwo nie wygra

- Ludobójstwo się nie przedawnia. Dlatego będę domagał się rozstrzygnięcia tej sprawy przed międzynarodowymi trybunałami. Złożymy w najbliższym czasie odpowiednie wnioski. Ta zbrodnia musi zostać ostatecznie osądzona, a sprawcy nazwani - powiedział prezydent Andrzej Duda w wystąpieniu w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej, odnosząc się do zbrodni katyńskiej.

Publikacja: 10.04.2022 17:25

W niedzielę prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przed sarkofagiem pary prezydenckiej Lecha i Marii

W niedzielę prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przed sarkofagiem pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

zew

Prezydent wygłosił orędzie w 12 rocznicę katastrofy smoleńskiej. - Katyń, Miednoje, Charków, Bucza, Hostomel, Mariupol. Ludobójstwo. Ponad 80 lat temu i dziś. Mordowali bezbronnych wtedy i dziś, zacierali ślady wtedy i dziś, kłamali wtedy i dziś. Nic się nie zmienili - rozpoczął swe wystąpienie Andrzej Duda.

Podkreślił, że 10 kwietnia 2020 roku polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele "udała się do Smoleńska właśnie po to, by dać świadectwo prawdzie", ponieważ "Polska nigdy nie pogodziła się ze zbrodnią katyńską i jej konsekwencjami".

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Jarosław Kaczyński naruszył mir domowy publicznej telewizji? Prokurator wszczyna śledztwo
Polityka
Jakie są oczekiwania wobec nowego prezydenta? Polacy wskazali, na czym im zależy
Polityka
Radosław Sikorski: Ja bym poszedł na debatę do Republiki
Polityka
Nowy sondaż. Który kandydat ma największą szansę na zwycięstwo w drugiej turze?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
20 proc. rosyjskich dyplomatów w Europie to szpiedzy. Polska i Czechy chcą większej kontroli