Aktualizacja: 25.11.2024 01:57 Publikacja: 17.02.2022 21:00
Foto: RZECZPOSPOLITA/ MAGDA STAROWIEYSKA
Czy Polski Ład pchnie Polskę do przodu, jak zapowiadał Jarosław Kaczyński, czy zepchnie PiS w polityczną przepaść?
PŁ to projekt strategiczny, który miał wyznaczać kierunek rozwoju Polski. Miała to być kontynuacja reform PiS, a jego efekt miał być długofalowy. Jednak zaczął być przez władzę nadużywany jako coś, co ma poprawić warunki bytowe, jako kolejny program w rodzaju 500+, tylko że bardziej pogłębiony i skuteczny. A zadania Polskiego Ładu są zupełnie inne, strategiczne. Zwłaszcza reforma systemu podatkowego miała na celu przywrócenie zasad sprawiedliwości – kto więcej zarabia, powinien płacić większe podatki. Ten program nie powinien przekładać się na poprawę warunków życia, że komuś się obniża o 175 zł, a komuś się poprawi. Trochę w tym jest wina rządu, ponieważ dał się podpuścić opozycji, uzasadniając, że nastąpi poprawa warunków życia, a co za tym idzie, warto głosować na PiS. Obecnie zadaniem rządu jest przywrócenie pierwotnej definicji PŁ. Nie da się tego zrobić w 100 proc., bo ludzie przyzwyczaili się do krytykowania Polskiego Ładu i nie odstąpią od tego. Można jednak krytykę PŁ osłabić i powtarzać, po pewnym odczekaniu, czemu ma służyć, czyli że ma zmodernizować Polskę, a taka modernizacja nie musi się automatycznie pokrywać z podniesieniem stopy życiowej, wzrostem odczuwalnym, jak np. odczuwalne są efekty 500 zł miesięcznie dla osób, które mają dzieci.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Choć PiS i Konfederacja mogłyby razem uzyskać większość w Sejmie, ich elektoraty różnie postrzegają perspektywę wspólnych rządów - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
To już w zasadzie przesądzone. W niedzielę 24 listopada prezes IPN dr Karol Nawrocki zostanie zaprezentowany jako kandydat na prezydenta - ale nie samej partii PiS, tylko "szerszego ruchu patriotycznego".
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Wydatki na oświatę pochłaniają coraz poważniejszą część budżetów samorządów. Finansowanie oświaty oraz powrót do odebranych kompetencji samorządowych to tematy do rozmów z rządem.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin przeprowadzili rozmowę telefoniczną, która poświęcona była współpracy ich krajów.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
W sprawie odwołania dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Karoliny Rozwód głos zabiera przewodniczący Rady PISF Andrzej Jakimowski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas