Jonathan Pollard, aresztowany za przekazanie Izraelowi tajnych informacji wojskowych podczas swojej pracy w Pentagonie, został w 1985 roku skazany na dożywocie.
Mimo że Izrael wielokrotnie przepraszał swojego sojusznika za zwerbowanie analityka, Stany Zjednoczone konsekwentnie odmawiały okazania mu łaski, a przypadek Pollarda przez wiele lat był rysą na stosunkach amerykańsko-izraelskich.
Podczas odbywania wyroku w więzieniu w Karolinie Północnej, Pollard otrzymal obywatelstwo Izraela.
Pollarda zwolniono warunkowo w 2015 roku. Otrzymał wówczas pięcioletni zakaz podróżowania, musiał nosić elektroniczna bransoletę na nodze, mógł przebywać w określonym rejonie miasta, a jego komputery były pod stała kontrolą służb.
Obowiązywała go także godzina policyjna i zakaz rozmów z dziennikarzami.