Osiem miesięcy przed wyborami do Bundestagu Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU), największa niemiecka partia polityczna, ma w końcu nowego szefa. Jest nim od sobotniego pierwszego w historii wirtualnego zjazdu partii, Armin Laschet, 60-letni premier Nadrenii Północnej-Westfalii. Pokonał dwójkę konkurentów, zwłaszcza ambitnego konserwatywnego polityka CDU Friedricha Merza.
Nie wiadomo jednak nadal, czy to on poprowadzi CDU wraz z siostrzaną partią CSU z Bawarii do wyborczego zwycięstwa. Popularny premier Bawarii Markus Söder, szef CSU, daje jasno do zrozumienia, że to on liczy na schedę po Angeli Merkel.
o najważniejszy urząd
– CDU była najbardziej skuteczna, gdy przewodniczący partii był także kandydatem na kanclerza – przypomniał Armin Laschet już po sobotnim internetowym głosowaniu delegatów na zjazd partyjny. Zapowiada, że decyzja o tym, kto zostanie kandydatem chadeków na kanclerza, zapadnie w kwietniu.
Będzie już wtedy po wyborach w dwu południowych landach – Nadrenii-Palatynacie i Badenii-Wirtembergii – i będzie to kolejny test dla nowego szefa CDU. Z niedawnego sondażu dla telewizji publicznej ZDF wynika, że Laschet cieszy się poparciem zaledwie 28 proc. obywateli, podczas gdy Söder – 54 proc.
Lascheta wyprzedza nawet Olaf Scholz, szef słabnącej SPD, z 45 proc. poparcia.