Pochodzący z Podkarpacia poseł Piotrowicz to twarz PiS w walce o Trybunał Konstytucyjny. Od ponad roku opozycja wytyka mu, że w czasach PRL był prokuratorem i aktywnym działaczem PZPR.
Piotrowicz odpierał te zarzuty, twierdząc, że pełniąc funkcję prokuratora, pomagał ówczesnym działaczom podziemia antykomunistycznego. Jednym z tych, którym miał pomóc, jest Antoni Pikul, aresztowany w stanie wojennym działacz Solidarności. Piotrowicz zapewniał, że aktu oskarżenia w jego sprawie nie podpisywał, ale prowadził działania zmierzające do umorzenia sprawy. Dziennikarze dotarli jednak do akt sprawy i okazało się, że podpis Piotrowicza pod dokumentem jest. Sam Pikul przed kamerami mówił: „Piotrowicz nigdy mi nie pomagał".