Adam Bielan, wraz z innymi politykami Porozumienia zawieszony za "wielokrotne łamannie regulaminu", opisywał konflikt, jaki jego zdaniem trwa w partii Jarosława Gowina od wiosny 2020 roku, który "teoretycznie" dotyczył wyborów prezydenckich, ale w rzeczywistości - rządów Zjednoczonej Prawicy i tego, że "Gowin przeszedł na drugą stronę", gdy posłowie Porozumienia otrzymali propozycje startu z list PSL.
Bielan twierdzi, że podczas wiosennego konfliktu robił wszystko, aby "zasypać podziały, ale rany pozostały".
Polityk zapewnia, że namawiał Jarosława Kaczyńskiego, by ten zdecydował o powrocie Gowina do rządu.
- A Gowin wrócił, ale odmieniony - twierdzi Bielan.
"Odmiana" Gowina ma polegać na tym, że postanowił on, na podstawie swoich doświadczeń z Platformy Obywatelskiej, przekształcić Porozumienie w partię wodzowską i autorytarną. To model, który zdaniem Bielana sprawdzał się w PO i sprawdza w PiS, ale w takim przypadku lider powinien mieć charyzmę i "nie może tez popełniać tylu błędów, co Gowin".