Aktualizacja: 16.02.2021 20:59 Publikacja: 16.02.2021 18:50
Foto: AFP
Brygadier Zaw Min Tun (formalnie będący rzecznikiem powołanej przez wojsko Rady Zarządzania Państwem) poinformował, że Aung San Suu Kyi zostały postawione zarzuty o łamanie przepisów antyepidemiologicznych. Grozi za to do trzech lat więzienia, ale zgodnie z nowymi prawami wprowadzonymi przez generałów może być bezterminowo przetrzymywana w areszcie w oczekiwaniu na proces.
Tuż po zamachu armia oskarżyła ją o nielegalne posiadanie „zagranicznego walkie-talkie", ale nawet w Birmie uznano taki zarzut za niepoważny. Poprzednio birmańska przywódczyni spędziła 15 lat w areszcie domowym, nim wojskowi zdecydowali się ustąpić. Obecnie obrazili się z powodu wyniku listopadowych wyborów parlamentarnych, w których popierana przez nich partia dostała tylko 5 proc. głosów, a partia noblistki – 83 proc. Oskarżyli cywilne władze o sfałszowanie wyników i dokonali zamachu stanu, mimo że obowiązująca konstytucja gwarantuje im jedną czwartą miejsc w parlamencie (wyborom podlega tylko pozostałe trzy czwarte).
W środowisku MAGA (Make America Great Again) pojawiły się głosy krytyki wobec Donalda Trumpa w związku z informa...
Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, uważa, że możliwa jest wygrana Sławomira Mentzena w drugiej turze...
Samorozwiązanie się terrorystycznej organizacji kurdyjskiej staje się przyczyną kolejnego konfliktu politycznego...
Prezydent Donald Trump planuje udział w szczycie sojuszu w Hadze 24–25 czerwca – powiedział we wtorek po południ...
Wielkie pieniądze i wielka polityka, nie tylko regionalna. Z tym wiąże się pierwsza oficjalna zagraniczna podróż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas