- Ubiegłotygodniowe głosowanie w Sejmie (nad obywatelskimi projektami ustaw dotyczących aborcji - red.) pokazało przede wszystkim problem przywództwa w Platformie Obywatelskiej i nieumiejętność przewidywania kłopotów - uważa Kamiński.
- Od Nowoczesnej wymagamy mniej, bo jest młodym ugrupowaniem, to jest jej problem - mówił Kamiński. - Nigdy nie byłem w Nowoczesnej, mnie Schetyna w ramach czyszczenia Platformy z PO wyrzucił i po ponad roku od wyrzucenia mnie Platforma jest dalej w kryzysie. Śmiem przypuszczać, że wyrzucenie mnie, a co dopiero jeszcze bardziej zasłużonych dla PO polityków nie przyniosło korzyści Schetynie, który, mam wrażenie, jest w oczach Kaczyńskiego ulubionym przywódcą opozycji.
- Przywództwo Schetyny w PO jest zerowe, o tym wiedzą i ludzie Platformy, i wyborcy, ale to nie Schetyna jest problemem polskiej demokracji - uważa gość Michała Kolanki. - Wszyscy dali sobie narzucić narrację PiS i wszyscy grają na polu, które wyznaczył Jarosław Kaczyński. Ubiegłotygodniowe głosowanie wyraźnie wskazało, że w Polsce istnieje zapotrzebowanie na to, by dla różnych odcieni skrajnej prawicy, jaka teraz rządzi Polską, zaistniała centrowa alternatywa, wzorem Partii Demokratycznej w USA - przywiązanej do wolności, która nie odrzuca tradycji i nie jest antyreligijna.